środa, 11 lutego 2015

Rozdział 2 - Pierwszy dzień

LEON

Obudził mnie dźwięk budzika stojącego na szafce nocnej obok łózka. Sięgnąłem ręką i wyłączyłem urządzenie. Po kilku minutach leżenia podniosłem się i leniwie przeciągnąłem. Przetarłem oczy i poszedłem po ubrania, które naszykowałem wczoraj. Wziąłem je i poszedłem do łazienki. Jedna była zajęta na pewno przez Alex'a, ale na szczęście była jeszcze druga na dole i ta okazała się pusta. Wykonałem poranne czynności. Ubrałem się i poprawiłem idealnie ułożone włosy. Popsikałem się moimi ulubionymi perfumami i wyszedłem z niej. Poszedłem do kuchni na śniadanie gdzie siedzieli już wszyscy. Zjedliśmy i posprzątaliśmy. Wziąłem swój plecak i razem z rodzeństwem poszliśmy do auta. Tata zawiózł Lili do przedszkola, a nas do nowej szkoły. Poszliśmy do dyrektora i weszliśmy do jego gabinety akurat gdy zadzwonił dzwonek. Rozmawialiśmy z nim chwilę. Później on zaczął prowadzić nas do odpowiedniej klasy.

VIOLETTA

Obudziłam się jak zawsze po 7. Wzięłam swoją kremową sukienkę do połowy ud i poszłam do łazienki. Umyłam się, ubrałam i uczesałam. Na koniec zrobiłam lekki makijaż i wyszłam z pomieszczenia. Poszłam do kuchni i zjadłam śniadanie z rodzicami. Posprzątałam po sobie i poszłam po swoją torbę. Przejrzałam się jeszcze raz w lusterku i wyszłam z domu. Przeszłam jakieś pięć minut drogi i tam gdzie zawsze spotkałam Cami i Fran. 
-Cześć.-uśmiechnęłam się do niech i dałam buziaka w policzek. 
-Hej.-odpowiedziały równie uśmiechnięte. 
-Dziś poznamy tych nowych.-powiedziałam i zaczęłyśmy skierować się w stronę szkoły. 
-Viola nie rób sobie żadnych nadziei to będą kujony jak zawsze. Okularki i odpowiedź na każde zadane im pytanie.-zaśmiała się Fran. 
-A wy jak zawsze swoje.-westchnęłam. Skończyliśmy temat nowych uczniów i weszłyśmy do szkoły. Poszłyśmy pod odpowiednią klasę i weszłyśmy do środka równo z dzwonkiem. Zajęłyśmy miejsca obok siebie w pojedynczych ławkach. Lekcja się zaczęła i my pisałyśmy ze sobą karteczki tak aby nauczycielka tego nie zauważyła. Usłyszeliśmy pukanie, a chwilę później do klasy wszedł dyrektor, a za nim dwóch chłopaków. Nie powiem byli cholernie przystojni, a zwłaszcza ten po lewej stronie. Spojrzałam na dziewczyny, które wpatrywały się w nich jak zaczarowane. Zaśmiałam się cicho. 
-Dzieci oto nasi nowi uczniowie. Po prawej stornie Alex, a po lewej jego brat Leon.-przedstawił ich. Powiedział jeszcze kilka słów i wyszedł z naszej klasy. 

LEON

Dyrektor wyszedł, a my rozejrzeliśmy się po klasie. Inni uczniowie przyglądali się nam z ciekawością, ale co się dziwić w końcu jesteśmy tu nowi.
-Usiądźcie gdzie chcecie.-uśmiechnęła się do nas nauczycielka. Alex usiadł w przed ostatniej ławce niedaleko jakiejś rudej dziewczyny, a ja w ostatniej ławce za dwoma innymi dziewczynami. Wyciągnąłem zeszyt i książki. Czułem na sobie różne spojrzenia, ale nie zważałem na to. Po 45 minutach lekcja się skończyła. Zebrałem swoje rzeczy i razem z innymi wyszedłem z klasy. Poszedłem pod kolejną salę i usiadłem na ławce pod ścianą. Rozglądałem się i obserwowałem swoje otoczenie. Nie powiem jest tu wiele ładnych dziewczyn, ale jak znam życie wszystkie puste i zapatrzone w siebie. No może nie wszystkie, ale większość. Spojrzałem na trzy dziewczyny stojące pod ścianą naprzeciwko. Rozmawiały i śmiały się. Była tam brunetka, szatynka i ruda. Uśmiechnąłem się sam do siebie i obserwowałem je. Moje spojrzenie skrzyżowało się ze spojrzeniem dziewczyny o rudych włosach. Uśmiechnęła się nieśmiało co ja odwzajemniłem. Po chwili przeprosiła koleżanki i podeszła do mnie.
-Leon, tak?-spytała uśmiechnięta, a ja przytaknąłem.-Jestem Camila, ale mów mi Cami. Ta po lewej to Violetta, a po prawej Francesca.-powiedziała i wskazała na pozostałe dwie dziewczyny.-Gdybyś czegoś potrzebował, albo nie miał z kim siedzieć to zapraszamy.
-Dziękuję i na pewno skorzystam.-uśmiechnąłem się. Odwzajemniła mój gest i wróciła do przyjaciółek, które obserwowały ją. Zadzwonił dzwonek i weszliśmy do klasy. Po kilku kolejnych godzinach skończyliśmy lekcje. Razem z Alex'em wsiedliśmy do samochodu ojca, który czekał już na nas przed szkołą. Odebraliśmy młodą i pojechaliśmy do domu. Zjedliśmy wspólny obiad i poszedłem do siebie aby odrobić lekcje. Gdy skończyłem był już wieczór. Poszedłem do łazienki wykonać wieczorne czynności. Zjadłem jeszcze kolację i poszedłem spać aby jutro wstać do szkoły.

~*~*~*~
Witam kochani :) Tak oto prezentuje się rozdział 2 na który wiem, że czekaliście, a ja dodaję go tak późno :( Mam nadzieję, że jednak go przeczytacie i skomentujecie :D Czekam na wasze opinie, a kolejny rozdział pisze moje kochanie czyli Paula <333
Example 3